Zauważasz, że w ostatnich latach trend dotyczący pracy z coachami (trenerami) aktorskimi na dobre zaczyna gościć w Polsce? Zastanawiasz się w czym może Cię wesprzeć taka osoba? Jaka jest różnica pomiędzy osobami coachującymi, reżyserującymi a uczącymi aktorstwa? Postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Wiemy, że znani aktorzy korzystają z coachów, choć sporo z nich nie zdradza z jakim konkretnym trenerem pracują. Milczy na ten temat między innymi Sir Anthony Hopkins, Daniel Day Lewis czy Meryl Streep. Nicole Kidman natomiast mówiła o swojej współpracy z coacherką Susan Batson, która wspierała ją w Oscarowej roli Virginii Woolf w filmie “Godziny”. Leonardo Dicaprio przy pracy nad rolą Howarda Hughesa w Aviatorze (nominacja do Oscara, Złoty Glob) wybrał na coacha Larrego Mossa. Wiemy, że trenerem Emmy Stone był Bob Cooper a Juliette Binoche korzystała ze wsparcia Mirandy Harcourt. Być może nigdy nie słyszałaś_eś nazwisk tych coachów – pracują oni “na zapleczu”, wspierając osoby tworzące role, a widz, chłonąc film czy przedstawienie, najczęściej nie zastanawia się nad tym, jak dana postać powstała. Inaczej jest w przypadku aktorów, większość z nas lubi rozmowy na temat danej kreacji kolegi czy koleżanki po fachu, zastanawiamy się, jak osiągnęli oni dany efekt, przy użyciu jakiej metody, środków. Nie ma w tym nic dziwnego, pasja aktorska pcha nas ku takim rozważaniom!
Pewnie pracowałaś_eś z nauczycielami aktorstwa. To oni wprowadzają nas w arkana zawodu, nierzadko kształtują nas. Nauczyciele prowadzą lekcje aktorstwa w grupach, według programu nauczania z danego przedmiotu czy techniki. Nie znaczy to, że nie podchodzą do studentów indywidualnie, jednak pracują z grupą i mają założone cele pedagogiczne, najczęściej uzgodnione z daną uczelnią. Natomiast coach (trener aktorstwa) pracuje z osobami indywidualnie. Coaching to proces oparty na współpracy, jest to relacja partnerska (i to jest pierwsza różnica w porównaniu z nauczycielem czy reżyserem). Zadaniem coacha nie jest uczenie, jak grać, ale wsparcie aktorów w głębszym zrozumieniu postaci, scenariusza, relacji z innymi postaciami, przedyskutowanie i wskazanie czy eksploracja ciekawych wyborów.
Dla zilustrowania podam przykład. Zosia Jastrzębska (Gita z “Infamii”) poprosiła mnie, abyśmy zajęły się aspektem młodzieńczego buntu, którego w momencie kreowania roli już w sobie nie czuła. Był on ważną częścią jej postaci. Nie jestem fanką korzystania ze wspomnień aktorów, więc zaproponowałam Zosi pracę z ciałem i wyobraźnią. Najpierw pochyliłyśmy się nad swobodnym wyrażaniem złości o dużej sile. W pierwszej kolejności użyłyśmy pracy “od zewnątrz do środka”, czyli od ciała do emocji. W dalszych krokach szukałyśmy wyobrażonych sytuacji, gdy Zosia mogłaby się zachować jak buntownicza nastolatka, bez krępacji emanująca złością. Okazało się, że pewne wyobrażone konfrontacje, które improwizowalyśmy, uruchamiały aktorkę w pożądany sposób. W ten sposób Zosia poczuła w sobie bunt Gity i mogła to, co wypracowałyśmy, użyć jako przygotowanie do konkretnych scen. Ci, którzy oglądali Infamię sami mogą ocenić ten aspekt Gity :) Zosia jako zawodowa aktorka wniosła w rolę swój ogromny talent i warsztat. Moim zadaniem było zaproponować opcje rozwiązań i narzędzia w obszarach, które wskazała ona sama.
Nawet doświadczeni aktorzy mogą zetknąć się z rolą, która będzie wymagała od nich bardzo konkretnych zachowań, umiejętności, cech, których obecnie nie ma w ich życiu. Wtedy warto sięgnąć po osobę wspierającą proces odnajdywania tego w sobie, tak aby na planie móc się skupić na swobodnym wcielaniu się w postać, współpracy z reżyserem i innymi osobami tworzącymi dany projekt.
Praca aktora z reżyserem i aktora z coachem nie jest tym samym. Reżyserzy mają różne style pracy i komunikacji z aktorem, nierzadko operują efektem końcowym, lub mówią po prostu “tu potrzebujemy mocniej”, “bądź proszę spokojniejsza na zewnątrz choć w środku się trzęsiesz”. Ja wraz z aktorami szukam sposobu, aby w ich grze wybrzmiało to, co jest ważne dla reżysera, co jest też w zgodzie z nimi samymi i z postacią. Na przykład zagrać wspomniany pozorny spokój można, pracując na warstwach emocji. Tu poszukałabym z aktorem wyobrażonej sytuacji, która sprawia, że jest A/ niespokojny i B/ przerażony. Następnie spytałabym, w jakich wyobrażonych okolicznościach (komu) nie mógłby tego pokazać – i już mamy materiał do pracy. W dodatku – używając tych dwóch warstw – aktor ma pełną elastyczność i jeśli okaże się, że reżyser chce “mniej roztrzęsienia”, to wystarczy, że w głębszej warstwie użyje niepokoju zamiast przerażenia. (opis tego procesu jest uproszczony na potrzeby długości artykułu).
Przykłady mogłabym mnożyć, ale zamiast tego, jeśli zaciekawił Cię ten temat, zapraszam do obejrzenia rozmowy z Zosią Jastrzębską na temat naszej współpracy nad postacią Gity.
Premiera odcinka z Zosią należącą do grona 100 najbardziej wpływowych kobiet w 2023 r. „Forbes Women” – odbędzie się 24 lutego 2024 o godzinie: 11.00 na kanale YouTube Laboratorium Meisnera.
Jeśli chcesz dostać powiadomienie o premierze, prosimy zasubskrybuj nasz kanał: https://www.youtube.com/channel/UCovN95ZTqt6nTPD-zkx5QSQ
Mogę zdradzić, że Zosia rozmawiała ze mną na tematy, których nie poruszyła w żadnym innym wywiadzie.
Jeśli masz jakieś pytania odnośnie coachingu aktorskiego napisz na labmeisnera@gmail.com z tytułem maila “pytanie do Sylwii”